W świecie książek i filmu James Bond jest najsławniejszym ze szpiegów i dumnym Brytyjczykiem, lecz następne wcielenie tegoż bohatera zawdzięczać będziemy amerykańskiemu pisarzowi kryminałów, Jeffeyowi Deaverowi. Spod jego pióra ma wyjść następna powieść o Jamesie Bondzie, znana na razie jako „Projekt X”. W stylu Jamesa Bonda doszło do potajemnego spotkania fanów tego nietuzinkowego bohatera z amerykańskim pisarzem, nastepcą Iana Fleminga, w krypcje londyńskiego kościoła St Andrews w dzielnicy Holborn. Obok Raymonda Bensona Deaver jest drugim amerykaninem, któremu opiekunowie spuścizny Iana Fleminga (Ian Fleming Publications) powierzyli kontynuowanie losów Bonda. Deaver, który stworzył popularną postać sparaliżowanego detektywa Lincolna Rhyme, ujawnił, że w swojej powieści o Jamesie Bondzie pozostanie wierny oryginałowi.
Więcej szczegółów na temat „Projektu X" dostępnych jest na oficjalnej stronie Jeffeya Deavera.
JAK ZNALEŹĆ TANIE HOTELE I SCHRONISKA W LONDYNIE ...
Już od 1,5 roku zbieram książki o Bondzie. Nie mówię wyłącznie o dziełach Fleminga, ale też o Gardnerze i Bensonie.
ReplyDeleteCzęsto spotykam się z opinią, że Benson niestety nie dawał rady, a jedyne warte uwagi to pierwsza i ostatnia część jego serii. Wyciąga się często wnioski, że to wina pochodzenia, czyli pisarz pochodzący ze Stanów nie może napisać dobrej książki o 007.
Z drugiej strony. Jeszcze gorsze opinie są o Faulksie, który pisał jako Fleming. A był to powrót pióra do Anglika, z tego co pamiętam.
Może nie ma w takim razie obaw. Sam jestem dopiero przy "Tajnej służbie...", wiele czasu upłynie zanim zacznę obcować z nowymi tytułami.